Astma wymknęła się spod kontroli
Zdumiewająca liczba 5,4 miliona osób w Wielkiej Brytanii cierpi na astmę. Astma to choroba, która wydaje się być częścią współczesnego społeczeństwa zachodniego, a jej częstość występowania wzrasta od lat 70. XX wieku. Chociaż liczba zgonów z powodu astmy spadła, dzieje się tak tylko dlatego, że astma jest obecnie lepiej leczona. Różne metody leczenia są znacznie skuteczniejsze w kontrolowaniu bardziej ekstremalnych możliwości. Jednak astma pozostaje chorobą, która może mieć niszczycielski wpływ na życie każdego człowieka. Analiza podkreśla kilka ważnych aspektów tej choroby: • Połowa wszystkich przypadków występuje u dzieci w wieku poniżej 10 lat. • W tej grupie wiekowej jest dwukrotnie…

Astma wymknęła się spod kontroli
Zdumiewająca liczba 5,4 miliona osób w Wielkiej Brytanii cierpi na astmę. Astma to choroba, która wydaje się być częścią współczesnego społeczeństwa zachodniego, a jej częstość występowania wzrasta od lat 70. XX wieku.
Chociaż liczba zgonów z powodu astmy spadła, dzieje się tak tylko dlatego, że astma jest obecnie lepiej leczona. Różne metody leczenia są znacznie skuteczniejsze w kontrolowaniu bardziej ekstremalnych możliwości. Jednak astma pozostaje chorobą, która może mieć niszczycielski wpływ na życie każdego człowieka.
Analiza podkreśla kilka ważnych aspektów choroby:
• Połowa wszystkich przypadków występuje u dzieci poniżej 10 roku życia.
• W tej grupie wiekowej dotkniętych jest dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet.
• 60% dotkniętych dorosłych to kobiety.
• Jeśli rodzic cierpi na astmę, ryzyko zachorowania na astmę u jego dziecka jest około dwukrotnie większe niż w przypadku dzieci, których rodzice nie chorują na astmę.
• Dzieci urodzone w gospodarstwach domowych, w których częściej używa się środków czyszczących, są dwukrotnie bardziej narażone na uporczywy świszczący oddech.
Obecnie nie ma jednoznacznego winowajcy co do przyczyny astmy. Sugerowano wiele podejrzanych: zanieczyszczenie, palenie, nowoczesny styl życia, centralne ogrzewanie, kurz domowy, ćwiczenia. Żaden z nich nie jest pierwotną przyczyną astmy – albo wywołują atak astmy, albo tworzą warunki środowiskowe sprzyjające atakowi astmy. Nie są one główną przyczyną astmy.
Istnieje jednak potencjalny winowajca, co do którego wisi pewne podejrzenie; taką, która była wcześniej pośrednio powiązana, ale nigdy nie została dokładnie zbadana. Podczas przesłuchania chciałbym poruszyć kilka kluczowych kwestii.
Jaki jest powód, dla którego ktoś cierpi na astmę?
Stosunkowo nowy argument dotyczący przyczyny astmy dotyczy zwiększonego używania środków czyszczących i dowodzi, że coraz bardziej sterylne domy oznaczają, że nie jesteśmy w stanie rozwinąć odporności, którą nabyliśmy wcześniej w wyniku narażenia na bakterie.
Twierdzę jednak, że problem jest znacznie bardziej bezpośredni.
Krótko mówiąc, astma występuje, gdy wlewamy do toalety wybielacz (podchloryn sodu). Zostawiamy go, żeby zadziałał, czasem na całą noc, potem zbyt często korzystamy z toalety, nie spłukując się wcześniej.
Mieszanka moczu (z amoniakiem) i wybielacza reaguje i uwalnia niewielką dawkę chloramin, które wdychamy i uszkadzają nasze płuca.
Jeśli powtarza się regularnie, szkody stają się znaczne.
Nasze uszkodzone/osłabione płuca stają się mniej wytrzymałe i bardziej wrażliwe na środowisko. Wyzwalacze, na które wcześniej byśmy nie zareagowali, nagle mają na nas większy wpływ. U niektórych narażenie na te czynniki prowadzi do ataku astmy, a pogorszony stan płuc czyni je bardziej podatnymi na ataki pierwiastków znajdujących się w powietrzu, którym oddychają.
Pytaniem pozostaje, czy płuca faktycznie uległy uszkodzeniu, czy po prostu wykształciły w sobie wzmożony system obronny, czyli szybciej reagują na dostrzeżone zagrożenie. Może to być ważne odkrycie, ponieważ określi drogę do wyzdrowienia dla osób, które już cierpią na astmę. Jeśli to pierwsze, płuco wymaga fizycznej naprawy; W tym drugim przypadku wystarczające może okazać się przekwalifikowanie lub rehabilitacja.
Dlaczego niektórzy ludzie cierpią bardziej niż inni? Dlaczego niektórzy ludzie cierpią, a inni nie?
Istnieją dwa podstawowe powody, dla których istnieją różne poziomy cierpienia;
Po pierwsze, ludzie mają różny poziom narażenia. Oczywiście im większe narażenie, tym większe ryzyko. Gospodarstwa domowe zużywają różną ilość środków czystości; różne moce środków czyszczących, różne zastosowania tych środków czyszczących. Nasze poziomy ekspozycji są różne.
Warto również zauważyć, że nie tylko używamy więcej domowych środków czyszczących, w tym wybielaczy, ale zmieniło się również nasze podejście do fizycznego zadania sprzątania. Spędzamy mniej czasu na czyszczeniu i zamiast tego wierzymy, że możemy sprzątać równie skutecznie, rzucając chemikalia na problem. Natychmiast dodamy wybielacz do toalety, aby ją wyczyścić, zamiast czyścić ręcznie.
Po drugie, mamy różną wrażliwość. Różny stopień i głębokość astmy u ludzi wynika z różnych mechanizmów naszego organizmu. Uszkodzenie płuc zwiększa ryzyko astmy, ale osoba musi mieć predyspozycje do tej wrażliwości.
Ból, głód, zimno, zmęczenie – każdy z nas odczuwa je inaczej. To, co dla jednej osoby może być chłodnią, dla innej może być zupełnie wystarczające; Noc bezsenności może sprawić, że jedna osoba będzie wyczerpana, podczas gdy inna może sobie z tym poradzić, nie odczuwając żadnej różnicy. Nasze płuca działają podobnie. Rozmiar, skuteczność i czułość naszych płuc są różne. Każde uszkodzenie płuc skutecznie zmienia wysokość sztangi. Zmniejsza ich wydajność, a zatem może również zmniejszyć narażenie na substancję niezbędną do wywołania reakcji astmy.
Powinniśmy również wziąć pod uwagę, że dieta danej osoby może wpływać na ilość amoniaku w moczu i dlatego naraża ją na zwiększone ryzyko astmy? Wiemy, że szparagi zawierają dużo amoniaku. Podobnie odwodnienie i infekcje bakteryjne (szczególnie u kobiet) mogą zwiększać poziom amoniaku.
Co powoduje uszkodzenie płuc?
Nasza wątroba przekształca amoniak w naszym organizmie w mocznik, który jest następnie wydalany z moczem. Amoniak obecny w moczu, po zmieszaniu z podchlorynem sodu (wybielaczem), wytwarza chloraminy, które podczas wdychania uszkadzają płuca.
Oczywiście dawka, na jaką jesteśmy narażeni podczas codziennych ablucji, jest niewielka, ale nadal dla nas szkodliwa. Cokolwiek zrobimy, jeśli będziemy to robić wystarczająco często, będzie to miało wpływ.
To jak solarium: za dużo i za często, ryzykujesz zachorowaniem na raka skóry. Powtarzające się narażenie na chloraminy uszkadza funkcję naszych płuc.
Dlaczego astma występuje tak często u dzieci?
Płuca dzieci są znacznie mniejsze i bardziej wrażliwe, ponieważ wciąż się rozwijają. Są przez to bardziej podatne na uszkodzenia.
Musimy także wziąć pod uwagę ich narażenie na chloraminy.
W wielu gospodarstwach domowych wybielacz nasiąka w toalecie przez noc. Pierwszą osobą, która rano wstaje, jest sześcioletni Tommy, który sumiennie idzie do toalety i dostaje zastrzyk chloraminy.
Chłopcy, którzy są mniejsi i stoją bezpośrednio nad muszlą klozetową, również otrzymują znacznie większą dawkę chloraminy i dlatego wdychają więcej. Potwierdza to dowody na to, że wśród dzieci na astmę choruje więcej chłopców niż dziewcząt.
Uszkodzenia kumulują się, więc uszkodzenie płuc staje się częstsze wraz z wiekiem. W miarę jak chłopcy rosną, ich bliskość nosa do gazowej chloraminy zmniejsza się, natomiast gdy kobiety siadają w toalecie, pozostają znacznie bliżej. To może wyjaśniać, dlaczego w miarę starzenia się astmę zapada na astmę częściej niż u mężczyzn. Ważne może być również to, że – nieco uogólniając i stereotypowo – ponieważ kobiety zazwyczaj sprzątają większość toalet, ich potencjalne narażenie jest tym samym wyższe.
Czy istnieją inne źródła narażenia na chloraminę, które powodują uszkodzenie płuc?
Podobny środek czyszczący na bazie chloru stosuje się w basenach. Również tutaj chlor w połączeniu z moczem i potem uwalnia gazową chloraminę, którą ludzie następnie wdychają. W basenie mocz jest znacznie rozcieńczony. Jednak nadal tam jest i powtarzające się narażenie może przyczynić się do uszkodzenia płuc. To dlatego tak wielu pływaków cierpi na astmę.
Jak powinniśmy leczyć astmę?
Musimy najpierw wyeliminować przyczynę problemu, upewniając się, że nie produkujemy nieświadomie chloramin i nie narażamy się na nie. Zapobiega to uszkodzeniom płuc i sprawia, że jesteśmy mniej podatni na astmę.
Jeśli chodzi o leczenie korygujące i to, czy możemy wyleczyć osoby, które już chorują na astmę, potrzebujemy terapii mających albo na celu wzmocnienie płuc, albo terapii zmieniających funkcję płuc, tak aby były one mniej wrażliwe na czynniki wyzwalające astmę. Mechanizm obronny płuc ma za zadanie wypatrywać konkretnego ataku, ale jeśli inwazja wyzwalacza nastąpi inną drogą, może pozostać niezauważona. Płuca nie przejdą wówczas do zamknięcia obronnego.
Ta teoria wdychania chloraminy jako przyczyny astmy wymaga dalszych badań. Choć istnieją wyraźne podejrzenia, nie jest to jeszcze sprawa całkowicie przesądzona. Powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zamknąć tę sprawę.
Zainspirowany Stevem Davidem Oxleyem