Lekarze twierdzą, że większość działań niepożądanych związanych ze statynami siedzi w głowie.
Jedna na cztery osoby dorosłe w Wielkiej Brytanii zażywa codziennie tabletki obniżające poziom cholesterolu, aby uchronić się przed udarem lub zawałem serca w przyszłości.
Ze względu na skutki uboczne, takie jak bóle mięśni, zaburzenia snu i bóle głowy, nawet połowa pacjentów przerywa przyjmowanie leku lub stosuje go nieregularnie.
Jednak zespół kardiologów szacuje, że aż do 70 procent objawów jest w rzeczywistości spowodowanych efektem „nocebo”.
Profesor Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi wraz z zespołem dokonał szacunków po zapoznaniu się ze 170 badaniami, w których wzięło udział 4 miliony osób.
Zjawisko to ma miejsce, gdy ktoś doświadcza nieprzyjemnych skutków ubocznych leku tylko dlatego, że się tego spodziewał.
Jest to odwrotny efekt placebo obserwowany u osób, które czują się lepiej po otrzymaniu podrabianego leku.
W artykule wstępnym opublikowanym dzisiaj w czasopiśmie naukowym profesor Banach stwierdził: „Efekt «nocebo/drucebo» pojawia się, gdy oczekiwania pacjentów, że wystąpią u nich działania niepożądane statyn, prowadzą do ich faktycznego wystąpienia.
Statyny (na zdjęciu) działają poprzez ograniczenie produkcji „złego cholesterolu” – cholesterolu lipoprotein o małej gęstości (LDL), który może utwardzać i zwężać tętnice oraz zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych
„Ich wiedza pochodzi z Internetu, broszur, znajomych i rodziny oraz innych źródeł, a najczęstszymi działaniami niepożądanymi są bóle mięśni i problemy z wątrobą.
„Może to spowodować przerwanie terapii, zwiększając ryzyko chorób serca, udaru mózgu i śmierci”.
Statyny działają poprzez ograniczenie produkcji „złego cholesterolu” – cholesterolu lipoprotein o małej gęstości (LDL), który może utwardzać i zwężać tętnice oraz zwiększać ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
Badania wielokrotnie wykazały, że lek, którego miesięczna dawka kosztuje niecałe 5 funtów, ratuje życie.
Organizacje charytatywne twierdzą, że około 8 milionów Brytyjczyków i 35 milionów Amerykanów przepisuje leki, które należy przyjmować codziennie.
Lekarze uważają jednak, że co roku dziesiątki tysięcy ludzi umiera, ponieważ unikają tabletek ratujących życie, często z powodu skutków ubocznych.
W dzisiejszym artykule wstępnym, opublikowanym w Journal of Cachexia, Sarkopenia i mięśni Zespół kardiologów przedstawił szereg zaleceń dla pracowników służby zdrowia przepisujących leki.
Przede wszystkim zaleca pacjentom kontynuowanie leczenia, nawet jeśli zaczną odczuwać łagodne objawy.
Dokument zawiera porady dotyczące skutecznego diagnozowania nietolerancji statyn i wykluczania efektu nocebo poprzez badanie pod kątem typowych problemów, takich jak objawy mięśniowe związane ze statynami (SAMS).
Współautor publikacji, dr Peter Penson z Uniwersytetu Johna Mooresa w Liverpoolu, powiedział: „To pierwsza praca, która wyraźnie omawia efekt nocebo/drucebo.
„Zawiera praktyczne i oparte na dowodach sugestie, które, mamy nadzieję, przyniosą korzyści klinicystom w poprawie opieki skoncentrowanej na pacjencie dla osób z ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych, ale doświadczających skutków ubocznych przypisywanych ich lekom.
„Mamy nadzieję, że ten dokument ułatwi wspólne podejmowanie decyzji przez pacjentów i lekarzy przepisujących leki. W zaleceniach uznano, że zdecydowana większość pacjentów może bezpiecznie przyjmować statyny, a korzyści znacznie przewyższają potencjalne ryzyko wystąpienia działań niepożądanych”.
Kardiolodzy oparli swoje zalecenia na metaanalizie 170 badań.
W badaniu, do którego się odwoływali, 60 pacjentów, którzy zaprzestali przyjmowania statyn, poproszono o ponowne przyjmowanie leków, placebo lub niestosowanie leczenia co miesiąc w losowej kolejności.
Nasilenie objawów było podobne w okresach przyjmowania statyn i placebo.
Jednak było znacznie niższe, jeśli ktoś nie był leczony. Ustalono, że po zabiegu połowa pacjentów ponownie rozpoczęła leczenie statynami.
