Egzema – jak EFT pomogło naszej córeczce
Kiedy urodziła się nasza córka, byliśmy szczęśliwi, że mamy tę zdrową i szczęśliwą dziewczynkę. Po trzech miesiącach zaczęła rozwijać się u niej egzema, która wkrótce pokryła całe jej małe ciałko i choć bardzo się martwiliśmy, nadal wydawała się całkiem szczęśliwa. Wypróbowaliśmy wszystkie zalecane środki, takie jak: wyłącznie karmienie piersią, olej z wiesiołka, olejek kminkowy, kuracje na alergię, nic nie pomogło. Następnie udaliśmy się na wycieczkę kempingową nad Morze Śródziemne. Martwiliśmy się, że jej skóra zostanie spalona przez słońce i że woda morska będzie szczypać rany, ale zamiast tego jej skóra zagoiła się w ciągu zaledwie pięciu dni...

Egzema – jak EFT pomogło naszej córeczce
Kiedy urodziła się nasza córka, byliśmy szczęśliwi, że mamy tę zdrową i szczęśliwą dziewczynkę. Po trzech miesiącach zaczęła rozwijać się u niej egzema, która wkrótce pokryła całe jej małe ciałko i choć bardzo się martwiliśmy, nadal wydawała się całkiem szczęśliwa. Wypróbowaliśmy wszystkie zalecane środki, takie jak:
- nur stillen
- Nachtkerzenöl
- Kümmelöl
- Allergiebehandlungen
Nic nie pomogło. Następnie udaliśmy się na wycieczkę kempingową nad Morze Śródziemne. Martwiliśmy się, że jej skóra zostanie spalona przez słońce i że woda morska będzie szczypać rany, ale zamiast tego jej skóra w magiczny sposób zagoiła się całkowicie w ciągu zaledwie pięciu dni. Zapomnieliśmy więc o chorobie na prawie dwa lata i uwierzyliśmy, że jej układ odpornościowy skutecznie sobie z tym poradził. Ale kiedy ją zaszczepiliśmy, przez sześć tygodni miała bardzo ostrą grypę i skóra znów zaczęła ją swędzieć.
Tym razem drapała stawy aż do krwi. Pończochy i sweter były przesiąknięte krwią i przyklejały się do krwawiących stawów dzień i noc, a ich zakładanie stało się prawdziwą trudnością. Jej twarz składała się z czterech strupów i nosa. Na placu zabaw inni rodzice zabierali jej dzieci, bo nie mogli uwierzyć, że coś, co wygląda tak okropnie, nie jest zaraźliwe.
Znów rozpoczęliśmy naszą podróż do lekarzy i uzdrowicieli. Ale znowu nic nie pomogło i nie mieliśmy szansy pojechać nad Morze Śródziemne, dopóki nie wyzdrowieje.
Któregoś dnia mój mąż natknął się na EFT (Technikę Emocjonalnej Wolności). Wypróbowaliśmy to w przypadku kilku problemów emocjonalnych, które mieliśmy i chociaż nie byliśmy ekspertami, zadziałało całkiem nieźle. Mój mąż był bardzo podekscytowany i przeczytał wiele artykułów na stronie głównej EFT, aby zobaczyć, do czego można zastosować tę technikę.
Teoria stojąca za EFT jest bardzo prosta. Gary Craig, założyciel EFT, mówi: „Przyczyną wszystkich negatywnych emocji jest zaburzenie w systemie energetycznym organizmu”. Technika ta polega przede wszystkim na dostrojeniu się do problemu, emocji lub wydarzenia, a następnie opukiwaniu określonych punktów akupunkturowych, aż problem zostanie złagodzony lub zniknie.
Postanowiliśmy spróbować. Nasza córeczka najmocniej się drapała przed zaśnięciem. Założyliśmy więc, że już wtedy była dobrze zorientowana w problemie. Kiedy nadszedł czas snu, usiadłam na łóżku i kołysałam ją, a następnie ja lub mój mąż delikatnie opukiwaliśmy punkty akupunktury, aż nasza córka zasnęła. Procedura opukiwania zrelaksowała ją na tyle, że pozwoliła mi trzymać się za ramiona, żeby wieczorem nie mogła się podrapać. Zwykle wystarczyło jej pięć minut stukania, zanim zasnęła.
Już po kilku dniach zniknęły mi strupy na brodzie i czole, a tydzień później cała twarz się zagoiła. Kontynuowaliśmy procedurę opukiwania przez około dwa miesiące, aż do momentu, gdy opukiwanie przestało jej się podobać. W tym czasie wszystkie duże rany się zagoiły, a swędzenie prawie zniknęło. Od tego czasu jej skóra zaczęła się goić i przez rok nie było prawie żadnych oznak egzemy.
Teraz nasza córka pozwala nam się pogłaskać, gdy czuje się z czegoś naprawdę źle. I dotyka nas, gdy czuje, że jesteśmy zestresowani lub chorzy i że możemy potrzebować pomocy.
Zainspirowany Skye Schachten