Depresja – brzuch bestii
Ludzie popełniają samobójstwa z różnych powodów. Chociaż nie mogę powstrzymać się od troski i współczucia wobec tych, którzy odbierają sobie życie i ludzi, których zostawiają, najbardziej troszczę się o tych, którzy cierpią na depresję. Szokująca statystyka mówi, że 80% samobójstw ma związek z depresją kliniczną. Jest to liczba tak wielka, że trzeba napisać i omówić więcej na temat tych najbardziej odrażających warunków. Widzieliśmy, jak w umyśle tworzy się depresja. Nikt nie jest w stanie naprawdę zrozumieć depresji, jeśli sam na nią nie cierpiał. Chyba, że dostaną się do brzucha...

Depresja – brzuch bestii
Ludzie popełniają samobójstwa z różnych powodów. Chociaż nie mogę powstrzymać się od troski i współczucia wobec tych, którzy odbierają sobie życie i ludzi, których zostawiają, najbardziej troszczę się o tych, którzy cierpią na depresję. Szokująca statystyka mówi, że 80% samobójstw ma związek z depresją kliniczną.
Jest to liczba tak wielka, że trzeba napisać i omówić więcej na temat tych najbardziej odrażających warunków.
Widzieliśmy, jak w umyśle tworzy się depresja. Nikt nie jest w stanie naprawdę zrozumieć depresji, jeśli sam na nią nie cierpiał. Jeśli nie weszli do brzucha zwierzęcia, ich przemyślenia na temat tego stanu muszą koniecznie pochodzić z drugiej ręki.
Spójrz na większość stron internetowych, a zobaczysz, że wciąż mówi się o braku synchronizacji neuroprzekaźników, neoprinfryny, serotoniny i innych substancji chemicznych. i dlatego powoduje naszą depresję. Ale wiemy, że jest inaczej, prawda?
Dzięki genialnej pracy doktora Joe Griffina z Europejskiego Instytutu Studiów nad Terapią wiemy teraz, że prawdziwą przyczyną są nasze myśli i sposób, w jaki pozwalamy im skakać po głowie.
Tak to nazywająCykl depresji. Sposób, w jaki jest napisany;
Depresyjne style myślenia. (Wszystko to oznacza zdenerwowanie z powodu prawdziwej lub wyimaginowanej zniewagi, która mogła wydarzyć się wczoraj lub w zeszłym roku).
Rozmyślania wzbudzające emocje. (Teraz ta myśl jest w pełni osadzona i nie możemy się jej pozbyć).
Przeoczyć. (Pamiętaj, ludzie z depresją śnią trzy razy więcej niż ludzie bez depresji).
Zmęczenie prowadzące do wyczerpania rano. (Samoobjaśniające).
Nie bez powodu nazywają to „cyklem”. Pomyśl o tym jak o rondzie, z którego nie możesz zjechać. Kręcisz się w kółko, w kółko, w kółko, a żałosne myśli kłębią ci się w głowie, nie do rozwiązania i w wielu przypadkach bez znaczenia.
Moim zdaniem psychiatrzy często stawiani są w niewygodnej sytuacji. Zwykle ludzie przychodzą do nich i proszą o pigułki, mając nadzieję, że wyleczą ich chorobę. Jeśli psychiatra odrzuci ich żądania, poinformuje go w sposób jednoznaczny, że to oni płacą rachunek, a jeśli chcą pigułki, to lekarz musi im je podać.
Placebo może tutaj odegrać ważną rolę.
„Weź to” – radzi psychiatra, „a przekonasz się, że objawy ustąpią”.
Psychiatrzy na ogół nie poznali jeszcze wartości pracy z umysłami pacjentów. Innym problemem jest to, że nawet oni, jeśli nie cierpią na depresję, tak naprawdę nie wiedzą, co to znaczy depresja.
Nie weszli do brzucha bestii, więc skąd mogą wiedzieć?
Inspirowany twórczością Mike'a Bonda