Depresja i beznadzieja: matka i ojciec wszystkich problemów
Przezwyciężenie kombinacji depresji i beznadziejności, która łączy matkę i ojca, wymaga czegoś więcej niż tylko pigułek – wymaga świadomości. Jasne, nie przeczę, że leki czasami mogą pomóc, ale potrzeba świadomości, aby przezwyciężyć dwie najgorsze rzeczy w życiu. Tak naprawdę potrzeba nie tylko świadomości, ale stałego i cierpliwego rozwoju oraz pracy z tą świadomością, aby stała się wystarczająco silna, aby wygrać z tą kombinacją depresji i beznadziei. Wiem, skąd piszę i mówię, ponieważ tak naprawdę cierpię na kliniczną depresję i chroniczną beznadzieję. Biorę leki na depresję, ale...

Depresja i beznadzieja: matka i ojciec wszystkich problemów
Przezwyciężenie kombinacji depresji i beznadziejności, która łączy matkę i ojca, wymaga czegoś więcej niż tylko pigułek – wymaga świadomości. Jasne, nie przeczę, że leki czasami mogą pomóc, ale potrzeba świadomości, aby przezwyciężyć dwie najgorsze rzeczy w życiu. Tak naprawdę potrzeba nie tylko świadomości, ale stałego i cierpliwego rozwoju oraz pracy z tą świadomością, aby stała się wystarczająco silna, aby wygrać z tą kombinacją depresji i beznadziei.
Wiem, skąd piszę i mówię, ponieważ tak naprawdę cierpię na kliniczną depresję i chroniczną beznadzieję. Biorę leki na depresję, ale wiem, że same leki nie mogą tego zrobić. Naprawdę muszę pomóc poprzez moje pozytywne, cierpliwe działania i wiedzieć, że jest światło na końcu beznadziejnych tuneli, które życie zdaje się rzucać we mnie. Jedyne, co mogę zrobić z tą beznadziejnością, to powoli, ale skutecznie się z niej wydostać i traktować ją jak „żółwia”, a nie próbować się z nią spieszyć i traktować ją lekko jak „królik” czy „zając”. Poddanie się nigdy nie wchodzi w grę, bez względu na to, ile jest trudnych miejsc. Bo gdy w życiu pojawiają się trudne miejsca i pytania, zawsze można je rozwiązać lub znaleźć odpowiedzi na pytania.
Kiedy jest problem do rozwiązania, oczywiście w końcu istnieje rozwiązanie, prawdziwe rozwiązanie, ponieważ istnieją odpowiedzi na wszystkie zadane pytania.
Bo jeśli jest depresja i beznadzieja, to istnieją też ich przeciwieństwa jako odpowiedzi na nią: nadzieja i szczęście/odwaga do życia. Jak powiedziałem powyżej, na każde pytanie istnieje odpowiedź i rzeczywistość, która przeciwdziała strasznej sytuacji, jeśli będzie poszukiwana wystarczająco długo, właściwie i mocno. Rzeczywistość to całość, a nie części. Istnienie jest całością, bez części. Kiedy więc mówię o kombinacjach matka-ojciec, mam na myśli tę całość: pełny obraz rzeczywistości, który nie jest jednostronny ani częściowy w stosunku do części matki lub ojca. Mam na myśli dokładnie to, całość rzeczywistości.
To prowadzi mnie do sedna: samobójstwo jest zawsze pochopnym, nie do końca zrozumiałym czynem i głupotą. Jestem temu całkowicie przeciwny, ze względu na totalny charakter rzeczywistości, zamiast uciekać od problemów, należy je rozwiązywać cierpliwie, ze zrozumieniem i tolerancją, a nie głupio i destrukcyjnie uciekać, nawet bez realnej i autentycznej próby rozwiązania sprawy.
Nie twierdzę, że za wszelką cenę cierpię na nieuleczalną chorobę, nic podobnego. Twierdzę, że problemy można rozwiązać pracując z rzeczywistością, jeśli jest to wykonalne, możliwe i logiczne.
Znam na przykład osoby, które popełniły samobójstwo z powodu łatwych do rozwiązania problemów, które wymagają jedynie determinacji, zrozumienia i pracy do przezwyciężenia.
Nie jest to jednak konieczne, gdy ktoś cierpi na nieuleczalną chorobę fizyczną powodującą wyniszczające i niepotrzebne cierpienie. To jedyny raz, kiedy opowiadam się za czymś przypominającym „ucieczkę” lub eutanazję.
Niezależnie od sytuacji życiowej, w rzeczywistości decyzję podejmujemy wszyscy, to takie proste. Czy pozwolimy, aby problemy nas wyprzedziły, czy też wybierzemy własną, właściwą ścieżkę życia, gdy będziemy w stanie to zrobić? W końcu nadzieja się rodzi, a nie nadzieja, podobnie jak beznadzieja, więc nasze działania mogą naprawdę zmienić jedno i drugie. Dopóki potrafimy tworzyć nadzieję i działać produktywnie, istnieje życie, a nie tylko samo istnienie.
Zainspirowany Joshuą Claytonem